Alpine utrzymuje prowadzenie w FIA World Endurance Championship dzięki drugiej pozycji na torze Spa

  • Zespół Alpine Elf Endurance Team pokonał wyzwania smaganego deszczem wyścigu z wieloma zwrotami akcji, aby zapewnić sobie ósme z rzędu miejsce na podium w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (FIA WEC).
  • Startując z pierwszego rzędu, André Negrão, Nicolas Lapierre i Matthieu Vaxiviere musieli zmierzyć się z trzema czerwonymi flagami i kilkoma neutralizacjami całego toru (full course yellow) oraz wizytami samochodu bezpieczeństwa podczas TotalEnergies 6 Hours of Spa-Francorchamps.
  • Alpine pojedzie na 24-godzinny wyścigu Le Mans nadal jako lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata FIA Hypercar World Endurance Championship.

Zwycięski w Sebring zespół Alpine Elf Endurance Team i jego trzej kierowcy przybyli do Belgii z zamiarem kontynuowania dobrego startu w sezonie.

Od czwartku zespół wykorzystał trzy wolne sesje treningowe, aby poradzić sobie z dokonaniem korekt osiągów, skupiając się w szczególności na zarządzaniu energią i zużyciu paliwa. Po tych gruntownych przygotowaniach do wyścigu, Matthieu Vaxiviere otrzymał zadanie zakwalifikowania samochodu. Francuz natychmiast nabrał tempa, zajmując drugie miejsce w niezwykle konkurencyjnej sesji, w której całą kategorię Hypercar dzieliła różnica zaledwie czterech dziesiątych sekundy.

W swoim drugim z rzędu starcie w pierwszym rzędzie, André Negrão ruszył mocno do przodu, zanim na wyjściu z pierwszego zakrętu nie utrudnił mu tego rywal startujący z pierwszego pola. W efekcie Brazylijczyk spadł aż na czwarte miejsce. Po solidnym pierwszym przejeździe, w którym udało mu się utrzymać kontakt z liderami pomimo dużego ruchu na torze, wyścig stał się chaotyczny z powodu wypadku, powodującego pojawienie się samochodu bezpieczeństwa, a następnie czerwoną flagę, podczas której otworzyły się niebiosa i lunął deszcz.

W drugiej godzinie chodziło o strategiczne naprężenie opon przed ponownym startem, podczas gdy z wyścigu wycofała się prowadząca stawkę Toyota numer 8. Zespół zdecydował następnie zmienić swoją strategię i zamiast krótkiego postoju w boksach postawiono na utrzymanie pozycji na torze, umożliwiając Alpine A480 zjazd z boksów jako lider kategorii Hypercar. Po przerwie spowodowanej deszczem André Negrão uległ atakom swojego rywala w prototypowej Toyocie.

Nicolas Lapierre zastąpił Brazylijczyka w połowie wyścigu, a po kolejnych okresach z samochodem bezpieczeństwa i czerwonymi flagami francuski kierowca dogonił swojego najbliższego rywala, po czym wykorzystał neutralizację (tzw. full cousse yellow), by przekazać bolid w ręce Matthieu Vaxiviere. Zajmując drugie miejsce, kiedy usiadł za kierownicą, najmłodszy członek załogi zrobił co w jego mocy, by utrzymać liderów pod presją przed udaniem się do boksów po opony typu slick w ciągu ostatnich trzydziestu minut rywalizacji.

Mimo swoich najlepszych wysiłków Matthieu Vaxiviere i Alpine A480 przejechali pod flagą w szachownicę na drugim miejscu, mniej niż pół minuty za zwycięzcami. To drugie miejsce na podium w tym sezonie, ósme z rzędu w najwyższej kategorii, pozwala marce Alpine utrzymać pozycję lidera w długodystansowych mistrzostwach świata FIA przed 24-godzinnym wyścigiem Le Mans w przyszłym miesiącu.

Nicolas Lapierre

„To był solidny wyścig dla całego zespołu. Deszcz utrudniał ściganie i dość łatwo było popełniać błędy, ale podjęliśmy wyzwanie, by ostatecznie zająć drugie miejsce. Trudno wyciągnąć jasne wnioski na temat naszego poziomu wydajności w tych zmieniających się warunkach, ale ważne było, aby dotrzeć do końca bez problemowów w wyścigu, a potem zacząć myśleć o Le Mans. Nie możemy się doczekać czerwca.”

André Negrão

„To był długi dzień, w którym spędziłem trzy godziny w samochodzie. Spodziewałem się, że na starcie wyprzedzą mnie Toyoty, ale później nabraliśmy tempa. To było moje pierwsze prawdziwe doświadczenie ścigania się w deszczu z A480. Mimo takiej pogody, osiągnęliśmy dobry wynik, który umacnia naszą pozycję jako liderów mistrzostw przed Le Mans. Jak co roku, przed nami ogromne wyzwanie, ale jestem pewny siebie, ponieważ zespół wykonuje tak dobrą robotę.”

Matthieu Vaxiviere

„Wynik tego wyścigu jest niezwykle pozytywny. Osiągnęliśmy solidne wyniki dzięki doskonałej pracy wykonanej przez zespół. Nie możemy nic zrobić z pogodą, ale udało nam się uniknąć błędów w trudnych warunkach i utraty naszej pozycji jako liderzy mistrzostw, pozwalając sobie na przyjęcie ostrożnej, ale skutecznej strategii. Jestem przekonany, że w Le Mans będziemy walczyć, aby wykonać najlepszą możliwą pracę w 24-godzinnym wyścigu.”

Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance

„To był dobry wyścig pomimo trudności. Po Sebring ten wyścig podkreśla, jak ciężki był początek sezonu, ale radzimy sobie bardzo dobrze – zarówno operacyjnie, jak i pod względem wyników. Poradziliśmy sobie z korektami balansu osiągów podczas rywalizacji, ale najbardziej podoba mi się spokój i opanowanie naszego zespołu pomimo ulewnych warunków. To ósme z rzędu podium pokazuje, że nasz samochód i kierowcy są niezwykle niezawodni. Jestem z tego bardzo dumny. Nie możemy się już doczekać naszego drugiego występu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w najwyższej kategorii. Wiemy, że lepiej rozumiemy nasz samochód w porównaniu z ubiegłym rokiem i pokrywa się to z naszymi ambicjami. To wielki powód do dumy, jechać do Le Mans jako lider w klasyfikacji mistrzostw świata.Ta edycja zapowiada się na fantastyczne wydarzenie i nie mogę się doczekać dzielenia tych chwil z wieloma ludźmi, pomimo trzech tygodni intensywnych przygotowań, które nas czekają.”

KLASYFIKACJA GENERALNA:

TotalEnergies 6 Hours of Spa-Francorchamps

  1. Toyota Gazoo Racing – #7 – 103 okrążenia
  2. Alpine Elf Endurance Team – #36 – +27.473s
  3. Team WRT – #31 – +1:06.185s
  4. Realteam Racing by WRT – #41 – +1:40.676s
  5. JOTA – #38 – +1:48.571s

FIA World Endurance Championship Hypercar

  1. Alpine Elf Endurance Team – 57 punktów
  2. Toyota Gazoo Racing – 52 punkty
  3. Glickenhaus Racing – 39 punktów

 

Inne aktualności

Pokaż wszystkie aktualności