W weekend 20-22 maja Gosia Rdest ścigała się w drugiej turze kultowego Puchru Alpine Elf Europa Cup. Choć była na dobrej drodze do obydwu finiszy w pierwszej dziesiątce - zmagania na torze Magny Cours w Burgundii zakończyła w piątek na szóstej, a w sobotę na czeternastej pozycji.
- W obu wyścigach pojechałam praktycznie bezbłędnie, mam więc powody do zadowolenia. Choć muszę popracować nad kilkoma kwestiami. Szkoda tylko, że to wszystko zostało przyćmione przez wydarzenia ostatniego okrążenia, a raczej ostatnich dwóch zakrętów. Kolega Brun nawet nie próbował przejechać tej szykany poprawnie, ale cóż, mówi się trudno. Dziękuję za wsparcie kibiców, które dodaje mi “kucy” pod maską – mówi Gosia Rdest, polska uczestniczka Alpine Elf Europa Cup.
Na torze Circuit de Nerves Magny Cours Gosia odniosła swój największy sukces w ramach Alpine Elf Europa Cup - rok temu udało się jej wywalczyć miejsce na podium. Czwartkowe treningi pokazały, że o powtórkę ubiegłorocznego sukcesu może być ciężko. Najszybsza Polka w wyścigach samochodowych uzyskała dziewiąty i dziesiąty czas sesji treningowych.
Poranna sesja kwalifikacyjna zapewniła dziewiąte pole startowe dla Gosi w piątkowym wyścigu. Metę przekroczyła na siódmej lokacie, ale kara dla jednego z rywali za nieprzestrzeganie limitów toru sprawiła, że Gosia Rdest zajęła w piątkowej rywalizacji szóste miejsce.
Sobotnie kwalifikacje dały jedynie dwunaste miejsce na starcie. Od początku wyścigu Gosia była jednak w trybie ataku. Jeszcze na pierwszym okrążeniu udało się jej przebić na dziewiątą pozycję. Kilka chwil później była już jedną lokatę wyżej tuż za grupą kilku kierowców. Niestety, jeden z kierowców miał inne plany. Gosia została obrócona dosłownie na ostatnich metrach rywalizacji. Mimo szybkiej reakcji po niewymuszonym piruecie, zakończyła wyścig na 14 pozycji.
Gosi Rdest niestety nie pojawi się w kolejnej rundy Alpine Elf Europa Cup w Zandvoort. Za kierownicą pucharowej Alpine A110 Cup zobaczymy ją dopiero we wrześniu na Circuit de Barcelona-Catalunya.
Link do bazy zdjęć: https://luke-danilowicz.passgallery.com/-alpinecupmagny2022
Marka Alpine, założona we Francji w 1955 roku, stała się legendą po zwycięstwie A110 „Berlinette” w rajdzie Monte Carlo w 1971 roku. w 1973 roku Alpine powtórzyła ten wyczyn i została zarazem zwycięzcą w pierwszych Rajdowych Mistrzostwach Świata. Następne lata przyniosły Alpine kolejne sukcesy we Francji i za granicą. Ich ukoronowaniem było zwycięstwo zdobyte w 1978 roku przez A442b w wyścigu 24H Le Mans.
Nowe A110 jest współczesną interpretacją ponadczasowych kanonów, które złożyły się na sukces Alpine: zwinność, lekkość, kompaktowe wymiary. Alpine to także obietnica natychmiastowej przyjemności prowadzenia samochodu, codziennie i dla wszystkich.