W niedzielę o 9 rano Matthieu Vaxiviere wyjechał Alpine A480 nr 36 na pierwsze okrążenie rozpoznawcze pod zachmurzonym niebem.
Francuz rozpoczął program testowy zespołu, zanim przekazał prototyp w ręce André Negrão i Nicolasa Lapierre. Matthieu Vaxiviere wrócił później do auta i w porannej sesji ustanowił najszybszy czas spośród tego trio - 3:33,793s.
Po godzinie przerwy na lunch, Les Bleus (Niebiescy) kontynuowali pracę nad wszystkimi istotnymi elementami, potrzebnymi do udanego show w Le Mans: ustawieniami na wyścig, zmianami opon, a także optymalizacją zużycia paliwa.
Trzej kierowcy pokonywali kilometry, aby zebrać cenne dane. W tym samym czasie Matthieu Vaxiviere poprawił swój czas do 3:32.420s podczas swojego najdłuższego przejazdu, aby zająć piąte miejsce w kategorii Hypercar.
Tempo przyspieszyło, ale Nicolas Lapierre musiał skrócić swój ostatni wysiłek z powodu czerwonej flagi, która spowodowała przedwczesny koniec dnia.
Na podstawie wyciągniętych wniosków zespół Alpine Elf Endurance Team analizuje zebrane dane, aby udać się na inauguracyjną sesję treningową, która odbędzie się w środę, wykorzystując jak najlepiej warunki i możliwości auta. Trzygodzinna sesja poprzedzi kwalifikacje i pierwszą nocną sesję tygodnia.
Nicolas Lapierre
„Dzień testów wypadł dobrze, ale mógł być bardziej pozytywny – bez niewielkiego deficytu prędkości maksymalnej, który uniemożliwił nam naprawdę walkę z naszymi rywalami. Poza tym zakończyliśmy nasz program mieszanką krótkich i długich przejazdów bez problemów. Zebraliśmy wiele interesujących danych, które teraz przeanalizujemy w tym tygodniu.”
André Negrão
„Pierwszy dzień testów wypadł całkiem nieźle. Wykorzystaliśmy większość z ośmiu godzin, próbując wielu komponentów. Tor był naprawdę czysty, więc wciąż jest dużo czasu do zyskania tutaj i dużo pracy z samochodem, by jazda nim była konsekwentna, a prototyp – niezawodny. W nadchodzącym pracowitym tygodniu mamy jednak dobry początek”.
Matthieu Vaxiviere
„To był dobry dzień, choć trochę frustrujący pod względem wydajności. Zaczęliśmy od dość rutynowego poranka, przechodząc przez wszystkie nasze procedury. Zespół wykonał świetną robotę w obu sesjach, przygotowując nas do tego długiego 24-godzinnego wyścigu. Nadal jednak musimy analizować dane i ciężej pracować w niektórych obszarach. Będziemy walczyć i nie poddamy się w żaden sposób.”
Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance
„W tym roku przeszliśmy przez dość ambitny program, aby upewnić się, że nie mamy żadnych wątpliwości. Przeprowadziliśmy wiele długich przejazdów, przeprowadziliśmy również dokładną analizę dostępnych mieszanek opon i wprowadziliśmy kilka zmian w komponentach, aby upewnić się, że wszystkie w razie potrzeby zadziałają zgodnie z planem. Zespół wykonał świetną robotę, ponieważ zrobiliśmy wszystko, co planowaliśmy. Dzisiaj był również pierwszy dzień wdrażania się w występ w tegorocznym 24h Le Mans w rzeczywistych warunkach. Wstępne wskazania dają jasny sygnał, że nasza prędkość maksymalna jest znacznie niższa niż naszych rywali, szczególnie na prostej Mulsanne, gdzie różnica w samym tylko tym odcinku między nami a rywalami wynosi ponad sekundę. Skoncentrujemy się na tym aspekcie w ciągu najbliższych kilku dni, nawet jeśli teraz jesteśmy na etapie, na którym bardziej dopracowujemy to, co mamy, niż majstrujemy przy podstawach. W każdym razie czuję, że zespół jest gotowy i zdeterminowany, by podjąć wyzwanie, które jest przed nami”.
Katowice