Umiejscowiony zaledwie 39 kilometrów na północ od Marsylii tor Circuit Paul Ricard stanie się w ten weekend obiektem zmagań kierowców podczas pucharu Alpine Elf Europa Cup. Na tym wybudowanym w 1969 roku w Le Castellet torze podczas ubiegłorocznego sezonu Gosia Rdest zajęła 9. i 7. miejsce, z kolei dwa lata temu zajęła tutaj dwukrotnie szóstą lokatę. Tym razem, oprócz kibicowania najszybszej Polce będziemy także świadkami rozstrzygnięcia mistrzowskiego tytułu, o który walczy trójka zawodników.
Zawodnicy mają do pokonania nitkę toru o długości 5,822 km, którą muszą okrążyć 12 razy. Najszybsze okrążenie podczas wyścigu Alpine Elf Europa Cup ustanowił w ubiegłym roku Ugo de Wilde i wynosi ono 2:15.839, przy średniej prędkości wynoszącej 154,2 km/h.
Zawodnicy w piątek o 09:50 oraz 19:40 rozpoczną sesje treningowe. W sobotę o 08:45 czeka ich pierwsza sesja kwalifikacyjna do wyścigu, który zostanie rozegrany o godzinie 17:00. Finał rywalizacji zaplanowany jest na niedzielę – o 09:30 rozpoczną się kwalifikacje do ostatniego wyścigu tego sezonu. Jego start odbędzie się o godzinie 16:00 tego samego dnia.
Żyrardowianka, będąca jedyną kobietą w stawce Alpine Elf Europa Cup, do ostatniej rundy pucharu przystępuje z 27 punktami na koncie, co plasuje ją na 11. miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców.
Gosia Rdest:
„Bardzo cieszę się na nadchodzącą rundę na Circuit Paul Ricard. Sporo czasu zajęły mi przygotowania do tej rundy. Przyleciałam do Francji wcześniej, aby w Le Mans pojeździć na symulatorze u jednego z zaprzyjaźnionych zespołów mojego inżyniera wyścigowego. Zrobiliśmy symulację kwalifikacji, wyścigów, walczyliśmy też o powtarzalność, a przez cały czas był razem ze mną mój inżynier i coach, Benoit Rousset. Jestem zadowolona z przygotowań, tor już znam i bardzo go lubię. Z pewnością będzie to swoiste przedłużenie lata, bo zazwyczaj na Paul Ricard jest bardzo ciepło. Tor jest charakterystyczny i specyficzny, ma w sobie wszystko – od szybkiego prawego zakrętu numer 10, po ciasne nawroty, także podczas wyścigu wykorzystujemy cały zakres skrzyni biegów, od jedynki do szóstki. No i co najważniejsze – jest sporo miejsca do wyprzedzania.”