Niecały rok po oszałamiającym zwycięstwie w Sebring w najwyższej kategorii FIA WEC, Alpine wraca na Florydę, aby rozpocząć nową kampanię w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC.
Zgodnie z tradycją, Prolog rozpocznie sezon w ten weekend. Dwudniowy test jest próbą generalną przed wyścigiem 1000 Miles of Sebring – rundą otwierającą sezon, która odbędzie się w następnym tygodniu – i zgromadzi wszystkich zawodników na tym samym torze, gdzie wykonają ostatnie przygotowania. Przy maksymalnie dwunastu i pół godzinach jazdy w czterech sesjach, zespół Alpine Elf Endurance Team i jego kierowcy będą ciężko pracować, aby zwiększyć swoją prędkość i znaleźć najlepsze ustawienia. Celem jest upewnienie się, że A470 poradzą sobie z wyzwaniami amerykańskiego toru.
Sebring, prawdziwy pomnik sportów motorowych, nie jest obcy zespołowi Alpine. Zbudowany na byłym lotnisku wojskowym Sebring International Raceway tor stanowi mieszankę siedemnastu zakrętów i kilku prostych na strasznie szorstkim, wyboistym podłożu, z historycznymi odcinkami betonowymi i asfaltowymi. Ta nietypowa konfiguracja jest uważana za jeden z kluczy do wyścigu i odbija się na amortyzatorach i podłogach, jeśli konfiguracja nie jest zoptymalizowana pod kątem przejść między nawierzchniami.
Marka Alpine rywalizuje w Sebring od 1964 roku i ma na swoim koncie podium w LMP2 oraz zwycięstwo w klasie Hypercar. Zespół Alpine Elf Endurance Team będzie opierał się na swojej chwalebnej historii, aby ukończyć dwa produktywne dni i zmaksymalizować swoje szanse na sukces w coraz bardziej konkurencyjnej i wymagającej kategorii LMP2.
Wiedza kierowców będzie równie cenna w osiągnięciu tego celu. André Negrão, który prowadził A470 w swoim jedynym wcześniejszym występie w Sebring, zajął drugie miejsce w klasie LMP2 w 2019 r., zanim wygrał cały wyścig z Matthieu Vaxiviere i Nicolasem Lapierre w 2022 r. Podobnie jak jego nowy kolega z zespołu, Memo Rojas, zwycięzca 12-godzinnego wyścigu w Sebring w 2014 roku, Brazylijczyk wniesie do zespołu swoją wiedzę. Obok nich jako trzeci kierowca w A470 nr 35, a zarazem debiutant na torze Sebring pojawi się Olli Caldwell.
Wkład Matthieu Vaxiviere w siostrzany samochód będzie równie ważny. Po triumfie sprzed dwunastu miesięcy, Francuzowi szczególnie zależy na powtórzeniu sukcesu w innej kategorii z Charlesem Milesim, który zadebiutował w Sebring w zeszłym roku w LMP2 prowadzonym przez Signatech oraz z Julienem Canalem. Ten ostatni faktycznie powróci do Sebring jedenaście lat po tym, jak osiągnął tam doskonałe wyniki w inauguracyjnej rundzie Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC.
Przed tym pierwszym spotkaniem oba tria miały okazję zasiąść za kierownicą Alpine A470 na torze Algarve International Circuit w Portimão. 15 lutego oba prototypy zostały przetransportowane drogą morską do Sebring, gdzie zespół odebrał je w poniedziałek, aby przygotować samochody do Prologu, który rozpocznie się jutro o 8:45 czasu lokalnego. Po weekendzie Alpine Elf Endurance Team przeanalizuje wszystkie zebrane dane przed wyruszeniem na tygodniowe święto północnoamerykańskich sportów motorowych, podczas którego odbędzie się 1000 Miles of Sebring (FIA WEC) i 12 Hours of Sebring (IMSA).
Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance
„Rozpoczęcie nowego sezonu w Sebring zawsze stanowi ogromne wyzwanie, zwłaszcza gdy wracamy do kategorii tak konkurencyjnej jak LMP2, jak robimy w tym roku. Poza bogatą historią, wyjątkową atmosferą i statusem na kontynencie północnoamerykańskim, to pierwsze spotkanie wyznacza nasz powrót do Stanów Zjednoczonych dwanaście miesięcy po naszym historycznym zwycięstwie. W tym roku kontekst będzie inny. Musimy jak najlepiej wykorzystać Prolog, aby kontynuować pracę, którą rozpoczęliśmy w Portimão w zakresie ustawień, zgrania składów czy analizy opon. Tej zimy mieliśmy ograniczony czas na torze, więc musimy jak najlepiej wykorzystać każde okrążenie na tym nietypowym torze, aby ponownie dostosować się do toru i jego specyfiki. Możemy polegać na pięciu kierowcach z doświadczeniem w Sebring i jestem pewien, że Olli będzie szybko się aklimatyzował. Niemniej poziom LMP2 jest na tyle wysoki, że ważne będzie, aby jak najlepiej wykorzystać czas na tym torze, który jest jeszcze bardziej wymagający dla ciał i maszyn niż Le Mans, aby odpowiednio przygotować się do pierwszego wyścigu 2023. Musimy być gotowi, a cały zespół ciężko pracuje, aby osiągnąć nasze cele w zakresie wydajności i niezawodności. Nie możemy się doczekać, kiedy tam dotrzemy i zabierzemy się do pracy!”
Sobota, 11 marca
13:45-16:45: 1. sesja treningowa
18:30-21:30: 2. sesja treningowa
Niedziela, 12 marca
14:00-17:30: 3. sesja treningowa
19:30-22:30: 4. sesja treningowa
11-12 marca: Prolog – Sebring (USA)
17 marca: 1000 Miles of Sebring (USA)
16 kwietnia: 6 Hours of Portimão (Portugalia)
29 kwietnia: 6 Hours of Spa-Francorchamps (Belgia)
10-11 czerwca: 24 Hours of Le Mans (Francja)
9 lipca: 6 Hours of Monza (Włochy)
10 września: 6 Hours of Fuji (Japonia)
4 listopada: 8 Hours of Bahrain (Bahrajn)