Alpine Elf Endurance Team podsumowuje wyścig na torze Sebring

  • Alpine Elf Endurance Team powrócił w minionym tygodniu do kategorii FIA World Endurance Championship LMP2 w wyścigu na długości 1000 mil na torze Sebring.
  • Wyeliminowany z walki o podium przez przebicie opony i problemy z elektrycznością, zespół był w stanie wykazać się zaparciem i tempem, zdobywając pierwsze punkty i wykręcając najszybsze okrążenie wyścigu w swojej kategorii.
  • Chętni do szybkiego powrotu do formy, Les Bleus czekają teraz na kolejną konfrontację na torze: 6-godzinny wyścig w Portimão (14-16 kwietnia).

Wracając do LMP2, zespół Alpine Elf Endurance Team stawił czoła otwierającej rundzie FIA World Endurance Championship z pokorą i determinacją, by wykorzystać impet uzyskany w Prologu.

Zespół kontynuował ciężką pracę podczas wolnych treningów przed kwalifikacjami o zmierzchu w czwartek na torze Sebring International Raceway. Pomimo zwiększonego wyzwania, związanego z zakazem używania koców grzewczych dla opon, podczas 15-minutowego sesji André Negrão i Matthieu Vaxiviere stopniowo zwiększali tempo w zaciekłej sesji. Francuz zajął czwarte miejsce, tracąc zaledwie dwie dziesiąte sekundy do tempa czołówki, podczas gdy André Negrão również poprawił swój czas, ale musiał zadowolić się dwunastym miejscem.

W piątek w porze lunchu zespół Alpine Elf Endurance Team powierzył start wyścigu swoim srebrnym kierowcom, Memo Rojasowi i Julienowi Canalowi. Francuz spadł na piąte miejsce, podczas gdy Meksykanin natychmiast zyskał przewagę. Incydenty wyścigowe, nieuniknione na dystansie 1000 mil w Sebring, otworzyły strategiczne możliwości już po kilku minutach, a zespół skorzystał z okresu samochodu bezpieczeństwa po wypadku samochodu GTE Am, aby przeprowadzić pierwszy przystanek prototypu oznaczonego numerem 36, który nastąpił krótko przed zjazdem samochodu nr 35.

Jadąc na ósmym i dwunastym miejscu po restarcie kierowcy Alpine wspięli się na drugie miejsce wykorzystując mieszane strategie. W drugiej godzinie Memo Rojas oddał fotel Olliemu Caldwellowi, ale ich wysiłki zostały zniweczone przez karę za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. W siostrzanym samochodzie Julien Canal przekazał kierownicę Charlesowi Milesi, który dał się poznać jako najszybszy zawodnik LMP2 na torze. Chociaż stracił pozycje z powodu przebicia prawego przedniego koła, Francuz mocno naciskał, aby awansować w stawce, a nawet wyprowadził Alpine A470 na prowadzenie w kategorii!

Gdy zbliżyliśmy się do połowy dystansu, prowadzenie przejęli André Negrão i Matthieu Vaxiviere. Wciąż rywalizując o podium, oba prototypy zmagały się z wyzwaniami na torze w ciągu następnych dwóch godzin. Alpine z numerem 36 uplasował się solidnie w pierwszej piątce, ale stracił moc i spadł na dziesiąte miejsce po szybkiej wymianie cewki zapłonowej w czasie mniej niż trzech minut. Wkrótce po objęciu stanowiska w samochodzie nr 35, Olli Caldwell również miał kłopoty z uporczywym problemem elektronicznym. Pomimo wielu minut spędzonych na próbach rozwiązania problemu i sprowadzenia samochodu z powrotem do boksów, Brytyjczyk przedwcześnie wrócił do boksu, kończąc rywalizację.

Tymczasem Matthieu Vaxiviere i Charles Milesi na zmianę nadrabiali straty. Niezmiennie najszybsi na torze w ciągu ostatnich trzech godzin, obaj kierowcy udowodnili pełny potencjał zespołu, ustanawiając najlepsze okrążenie w kategorii LMP2. Ich ciągłe wysiłki w gasnącym świetle opłaciły się, ponieważ Charles Milesi zajął dziewiąte miejsce na mecie.

Z sześcioma zdobytymi punktami marka Alpine jest zdeterminowana, by natychmiast się odbić i poczynić postępy. Już teraz patrzymy w przyszłość, na kolejne starcie FIA World Endurance Championship. Jest nim 6-godzinny wyścig w Portimão, który odbędzie się 16 kwietnia. To nowy dodatek do kalendarza mistrzostw po tym, jak Algarve International Circuit zadebiutował w formacie ośmiogodzinnym w 2021 roku.

 

WYPOWIEDZI

#35

André Negrão

„To był rozczarowujący koniec wyścigu. Mieliśmy dobre tempo i rywalizowaliśmy, walcząc o miejsce w pierwszej piątce, przed problemem z elektroniką na niecałe cztery godziny przed końcem wyścigu. Sporty motorowe czasem tak mają, a ja wolę mieć taki problem w naszym pierwszym wyścigu. Daje nam to czas, aby zrozumieć, co się stało i rozwiązać go na nadchodzące wyścigi. W każdym razie zespół bardzo ciężko pracował od czasu Prologu. Zdecydowanie zrobiliśmy krok naprzód z samochodem, więc możemy trzymać głowy wysoko i nie możemy się doczekać Portimão”.

Olli Caldwell

„Możemy być rozczarowani tym, jak zakończył się wyścig, ale i tak był to obiecujący tydzień. Udało nam się poprawić balans samochodu z Prologu, a nasze tempo było dobre, nawet jeśli mogliśmy być nieco wyżej na starcie. Niestety, problem z elektroniką przerwał nasz wyścig, gdy byłem w samochodzie. Próbowałem wszystkiego, co mogłem, ale to jedna z tych rzeczy, które czasami zdarzają się w sporcie motorowym. Zespół wykonał świetną robotę i wiem, że zrobią wszystko, aby tak się nie stało. To się nie powtórzy. Teraz możemy wykorzystać wszystko, czego się tutaj nauczyliśmy, i zrobić z tego dobry użytek podczas następnego wyścigu w Portimão”.

Memo Rojas

„To był bardzo zachęcający wyścig. Ze strategią zespołu nie byliśmy zsynchronizowani z większością stawki i wyglądało to całkiem obiecująco, ponieważ byliśmy w stanie dążyć do czołowej piątki. Mieliśmy dobrą prędkość, ale problem z elektroniką przerwał nasze wysiłki na trzy godziny przed końcem. Wstyd kończyć wyścig otwierający sezon w ten sposób, ale wykonaliśmy świetną robotę w tym tygodniu, rzucając wyzwanie zespołom, które ścigają się non-stop w tej kategorii od dwóch lat lub dłużej. Mimo że mamy dużo pracy do wykonania, będziemy walczyć o to, by w następnej rundzie być w najwyższej formie”.

 

#36

Matthieu Vaxiviere

„Musimy pamiętać o pozytywach tego długiego tygodnia w Sebring. Od Prologu widzieliśmy dynamikę, która dobrze wróży na przyszłość. Podnosiliśmy naszą wydajność z sesji na sesję i wyraźnie polowaliśmy w kwalifikacjach. Tempo i strategia były również w wyścigu, nawet jeśli nie oszczędziły nas niebezpieczeństwa związane z wyścigami samochodowymi. Myślę, że przynajmniej trzecie miejsce było w naszym zasięgu, więc jest to frustrujące, ponieważ jesteśmy konkurencyjni i chcieliśmy awansować.Sszkoda, ale wyciągniemy niezbędne wnioski przed następnym wyścigiem”.

Charles Milesi

„Zrobiliśmy duży krok naprzód w osiągach między Prologiem a wyścigiem, więc jest wiele pozytywów w powrocie Alpine do LMP2 w Sebring. Gdyby nie problemy techniczne podczas wyścigu, myślę, że moglibyśmy mieć co najmniej miejsce na podium. To był naprawdę pozytywny wyścig i możemy być zadowoleni z najszybszego okrążenia, co pokazuje, że osiągi są na pewno. Musimy jednak dalej pracować, aby wrócić jeszcze silniejszymi w Portimão”.

Julien Canal

„Byłem naprawdę wdzięczny zespołowi, że posadził mnie za kierownicą, aby rozpocząć wyścig wśród wielu zawodowych kierowców. To wspaniały dowód siły po wszystkim, co osiągnęliśmy w tym tygodniu. Cały zespół był pochłonięty pracą nad ulepszeniem samochodu i opłaciło się, ponieważ samochód był naprawdę konkurencyjny. Nadążałem za rywalami, zajmując piąte miejsce przez większość mojego przejazdu. Charles i Matthieu byli imponująco szybcy, ale mieliśmy pecha z przebiciem opony i problemem mechanicznym, kiedy zajmowaliśmy drugie miejsce. Chcę zapamiętać nasz rozmach i narastającą wydajność, ponieważ bardzo realistycznie patrząc byliśmy w stanie walczyć o miejsce na podium. Myślę, że to dobrze wróży na resztę sezonu”.

 

Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance

„Wyścigi, w których samochody i kierowcy osiągają tak wysokie osiągi, są rzadkie – i tak było dzisiaj. W przypadku samochodu numeru 36 Julien miał trudne zadanie rozpoczęcia wyścigu, ale trzymał się swojej pozycji i narzucił doskonałe tempo. Charles wykonał wtedy świetną robotę, szybko przebijając się do przodu, ale przebita opona przeszkodziła nam w awansowaniu o kolejne pozycje na torze. Było to tym bardziej godne ubolewania, że musiał przejechać prawie pełne okrążenie, zanim wrócił do boksów. Wiedzieliśmy, że możemy nadrobić ten czas, który straciliśmy z Charlesem i Matthieu, ale problemy techniczne odebrały wszelką nadzieję. Gdy samochód z numerem 35 wystartował z dalszego pola startowego, zaplanowaliśmy inną strategię, stąd nasz przewidywany postój w pierwszej fazie samochodu bezpieczeństwa. Pierwsza piątka była wyraźnie w zasięgu wzroku Memo, Olliego i André przed problemem elektronicznym w samochodzie nr 36, który był poza kontrolą zespołu. Pomimo frustracji, znakomita dynamika od czasu Prologu w zakresie ustawień, dyskusji technicznych i interakcji między kierowcami i inżynierów to coś, co trzeba pochwalić.To ona stworzyła dwa doskonałe samochody, pozwoliłą osiągnąć najszybsze okrążenie w wyścigu, co nie było celem, i zapewniła doskonałe średnie z przejazdu osiągnięte, gdy było jeszcze dość ciepło. Poza byciem w czołówce po powrocie do LMP2, pokazaliśmy dobrą i satysfakcjonującą jazdę, co dobrze wróży na resztę sezonu”.

 

KLASYFIKACJA

1000 Miles of Sebring – LMP2

1. Hertz Team JOTA n°48 230 okrążeń
2. United Autosports n°22 +2.863s
3. Prema Racing n°63 +31.998s

9. Alpine Elf Endurance Team n°36
Ret. Alpine Elf Endurance Team n°35 

FIA Endurance LMP2 Trophy

1. Hertz Team JOTA n°48 – 38 punktów
2. United Autosports n°22 – 27 punktów
3. Prema Racing n°63 – 23 punkty

9. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 6 punktów
11. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 0 punktów

 

 

Inne aktualności

Pokaż wszystkie aktualności