19 maja Lausitzring stał się areną zmagań właścicieli Alpine A110, startujących w debiutanckiej rundzie Pucharu Alpine Challenge powered by Alpine Pietrzak. To legendarny tor niemieckiej ligi DTM, który w wersji GP Long mierzy ponad 4,5 km długości i oferuje kierowcom aż 14 zakrętów. Obiekt jest dobrze zlokalizowany pod kątem dojazdu z Polski, bo znajduje się zaledwie 3h drogi od Wrocławia i Poznania.
Na miejscu na ośmiu zawodników i gościa specjalnego – Mateusza Kaprzyka, zawodnika Orlen Team, ścigającego się prototypami LMP3 – czekała idealna pogoda do bicia rekordów na torze i wykręcania najlepszych czasów. Około 17 stopni Celsjusza i lekkie zachmurzenie powodowały, że większość zawodników przejeżdżała pełne sesje ogniem, bez konieczności chłodzenia samochodu.
Przez cały dzień obserwowaliśmy na torze i w wynikach walkę Michalektheitalian z Buga Sport. Od pierwszej sesji wysunął się na prowadzenie Michałek, który mimo słabszej o 50KM Alpiny dzielnie bronił się przed Buga Sport. Buga z kolei cały dzień deptał po piętach rywalowi. Finalnie musiał ustąpić. Co ciekawe, dwóch zawodników Alpine Challenge było finalnie lepszych także od Mateusza Kaprzyka.
- 201 Michalektheitalian (Ø2:04.074)
- 204 mozy (Ø2:09.301)
- 205 Decent (Ø2:16.894)
- 208 Buga Sport (Ø2:04.160)
- 900 PTO (Ø2:09.767)
- 207 @Bart@ (Ø2:10.338)
Pełne wyniki rundy można sprawdzić pod tym linkiem.
Bardzo dobrze oceniam pierwszą Rundę Alpine Challenge. Wszystko przebiegło niezwykle gładko i bez zbędnych przestojów. To zasługa dużej dyscypliny na torze oraz sprawnej obsługi sędziów i ekip technicznych. Wszystkie 6 sesji odbyły się według planu dając szansę Zawodnikom na pokonanie ponad 200 torowych kilometrów. Zawodnicy AC pokazali, że to niepozorne autko potrafi naprawdę wiele znieść oraz wykręcić naprawdę konkurencyjne czasy - opowiada Karol Himber, koordynator Alpine Challenge.
Prawie każda A110 startująca w Alpine Challenge była seryjna, to znaczy taka jaka wyjeżdżą z salonu. Rzadko się zdarza, aby seryjne auto było gotowe do jazdy po torze wyścigowym. Rodowód wyścigowy Alpiny nie jest pustym, marketingowym sloganem. Ten samochód naprawdę potrafi zaskoczyć - dodaje Karol Himber
Przed nami bardzo krótka przerwa. Alpine Challenge powraca już 2 czerwca na słowackim torze Slovakiaring. To najszybszy obiekt z całego kalendarza Alpine Challenge. Na pewno będzie się działo.