Alpine Elf Endurance Team przygotowuje się do stulecia 24-godzinnego wyścigu Le Mans

  • Zespół Alpine Elf Endurance Team powrócił na tor, aby wziąć udział w swobodnych treningach i kwalifikacjach przed setną rocznicą 24-godzinnego wyścigu Le Mans.
  • Uwikłane w burzliwą sesję kwalifikacyjną z kilkoma przerwami i neutralizacjami, obie załogi zespołu kontynuowały dokładne przygotowania do wyścigu.
  • Sześciu kierowców, zdeterminowanych, by awansować w górę, skorzystało z nocnych sesji, aby zorientować się w ciemnościach przed startem najsłynniejszego wyścigu długodystansowego na świecie, który nastąpi o godzinie 16:00 w sobotę.

Po zebraniu wielu danych podczas niedzielnego dnia testów i zaprezentowaniu Alpine A110 R Le Mans podczas parady, w której nowa seria limitowanych edycji dzieliła tor z kultowym Alpine M65 i szeregiem Alpine A110, Alpine powróciło do akcji w środę.

W palącym słońcu Matthieu Vaxiviere i Olli Caldwell rozpoczęli program zespołu podczas pierwszej sesji treningowej. Wraz z kolegami z zespołu ich celem było dopracowanie ustawień, sprawdzenie różnych systemów oraz uruchomienie podzespołów mechanicznych i elektronicznych dwóch Alpine A470 zgłoszonych do kategorii LMP2.

Pomimo lekkiego niepowodzenia, gdy brytyjski kierowca miał problemy w ostatniej serii zakrętów, numer 35 szybko wrócił do jazdy dzięki błyskawicznej interwencji mechaników przed długim okresem czerwonej flagi. Chociaż nie szukano czystej wydajności, prace przyspieszyły w ostatniej godzinie, aby zakończyć sesję, w której numer 36 był czwartym najszybszym.

Dwie godziny później temperatura i napięcie wzrosły o kilka stopni w kwalifikacjach z wyjątkowo nerwową stawką. Zadanie przypadło André Negrão i Matthieu Vaxiviere, którzy cierpliwie starali się uzyskać bezpieczny czas przed wznowieniem walki z czasem w ostatnim sprincie. Jednak obaj musieli radzić sobie z korkami i licznymi powolnymi strefami (slow zone), które utrudniały każde z ich przedsięwzięć. Co gorsza: najlepszy czas Matthieu Vaxiviere został usunięty po orzeczeniu sędziów, którzy uznali go za odpowiedzialnego za incydent z samochodem #22 United Autosports, w którym lekko uszkodził podłogę przed pierwszym okrążeniem pomiarowym.

Zmuszony do zadowolenia się pozycjami daleko w dole stawki – 19. dla #35 i 23. dla #36 – zespół skupił się na reszcie swojego programu. Załogi maksymalnie wykorzystały pierwszą nocną sesję, aby zorientować się w całkowitych ciemnościach, zwłaszcza Olli Caldwell, który ukończył obowiązkowe pięć nocnych okrążeń dla wszystkich nowicjuszy.

W czwartek zespół skoncentrował się na znalezieniu najlepszych ustawień wyścigu w wyjątkowo gorących warunkach, jednocześnie skupiając się na długich przejazdach. Alpine ponownie wszedł do pierwszej dziesiątki w tej konstruktywnej sesji przed ostatnią godzinną sesją. Po raz ostatni André Negrão, Memo Rojas i Olli Caldwell w samochodzie nr 35 na zmianę zasiadali za kierownicą, aby zweryfikować ostateczne ustawienia, podobnie jak Matthieu Vaxiviere, Charles Milesi i Julien Canal w A470 nr 36.

Po tym napiętym programie, w ten piątek, Alpine zaprezentuje swój Hypercar, który od 2024 roku będzie rywalizował w najwyższej kategorii Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA w zupełnie nowym Alpine Paddock Centre. Tuż po tym ważnym wydarzeniu kierowcy spotkają się z ogromnym tłumem podczas parady przez centrum Le Mans, poprzedzającej inne uroczystości z okazji stulecia imprezy.

Akcja na torze zostanie wznowiona w sobotę w południe krótką rozgrzewką, zaledwie cztery godziny przed rozpoczęciem 91. 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

 

WYPOWIEDZI

#35

André Negrão:

„Kwalifikacje były dość trudne, z wieloma przerwami. Trudno było znaleźć czyste okrążenie, aby wszystko złożyć i nie mogliśmy wydobyć pełnego potencjału naszego samochodu. Jednak wykonaliśmy dobrą robotę, przygotowując się do tego długiego wyścigu, w którym wszystko może się zdarzyć – zwłaszcza z punktu widzenia pogody, z dużą ilością deszczu prognozowanego na starcie, co z pewnością otworzy przed nami wiele możliwości”.

Olli Caldwell:

„To niesamowity tor, jeszcze bardziej nocą, co odkryłem w ciągu ostatnich dwóch dni. Jazda z prędkością ponad 300 km/h w całkowitej ciemności jest zarówno dziwna, jak i niesamowita. Wprowadziliśmy niewielkie ulepszenia, aby poprawić samochód do poziomu rywalizacji, jakiego chcemy w wyścigu. Celem będzie unikanie problemów, kar i uszkodzeń przez 24 godziny, aby nadrobić pozycje i uzyskać dobry wynik na mecie”.

Memo Rojas:

„Tydzień zaczął się powoli, pomimo dobrej formy w ostatnią niedzielę. Pracujemy bardzo ciężko z zespołem, aby uzyskać coraz lepszą wydajność i tempo, ale jesteśmy świadomi, że wiele innych parametrów wchodzi w grę podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans. To długi wyścig, a pogoda może sprawić, że będzie jeszcze trudniejszy. Zapowiada się wspaniała rywalizacja z okazji stulecia, a my będziemy dążyć do doskonałości”.

#36

Matthieu Vaxiviere:

„Po kwalifikacjach było dużo frustracji, szczególnie dlatego, że od niedzieli byliśmy w górnej połowie stawki. Oczywiście mieliśmy pecha, ale najważniejszy jest wyścig w Le Mans. Podczas sesji treningowych skupiliśmy się na znalezieniu komfotrowych ustawień samochodu i jego większym opanowaniu, aby zobaczyć, co możemy zrobić podczas dobrze zapowiadających się bardzo ożywionych 24 godzin”.

Charles Milesi:

„Prognoza pogody przewiduje mieszane warunki na starcie, więc celem będzie unikanie niepotrzebnego ryzyka podczas zdobywania miejsc na pierwszych okrążeniach. Jeśli będzie mokro, będzie to nowe doświadczenie, ale jestem gotowy na to wyzwanie. Przede wszystkim będziemy musieli zarządzać przejściami między suchymi i mokrymi warunkami. Jeśli nie popełnimy żadnych błędów, myślę, że wciąż mamy szansę na dobry wynik”.

Julien Canal:

„Swobodny trening rozpoczął się całkiem nieźle, mimo że samochód był trochę zbyt responsywny, ale wprowadziliśmy drobne poprawki w naszych ustawieniach, aby zapewnić większy komfort na całej długości wyścigu. To pozytywne, ale nadal mamy trochę pracy do wykonania. Wszystko jest możliwe, jeśli dobrze wypadniemy w warunkach, które mogą przetasować całą stawkę. Nie możemy się doczekać startu wyścigu”.

Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance Team:

„Tydzień zaczął się dobrze, ale kwalifikacje były bardzo frustrujące. Nieporozumienie między Matthieu i Filipe Albuquerque drogo nas kosztowało, a czerwona flaga wyznaczyła zły trend, ponieważ nasze dwa samochody były na tej samej strategii. Oparliśmy się plecami o ścianę, a mimo to nie osiągnęliśmy reprezentatywnych czasów, gdy zbliżał się finałowy sprint. Na tych oponach najlepszy czas uzyskuje się w pierwszej próbie, a kilka naruszeń limitów toru nie pomogło naszej sprawie, podobnie jak sankcja w postaci anulowania najlepszego czas Matthieu. Tym bardziej irytujące jest to, że wynik nie odzwierciedla naszego poziomu osiągów od czasu przyjazdu do Le Mans. Dlatego też wszystkie pozostałe sesje poświęciliśmy na przygotowanie do rywalizacji. Jeśli jest jeden wyścig, w którym coś może się wydarzyć, to jest to 24-godzinny wyścig Le Mans. Nasi kierowcy, podobnie jak zespół, to weterani, a wyścig zapowiada się na długi, biorąc pod uwagę nerwowość w stawce od początku tygodnia. Będziemy musieli być ostrożni i nieskazitelni, aby wykorzystać każdą okazję, bez względu na warunki pogodowe”.

 

REZULTATY CZASOWE

1. sesja treningowa
4. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 3:36.471s (33 okrążenia)
22. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 3’40.411s (27 okrążeń)

Sesja kwalifikacyjna
19. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 3:37.498s (12 okrążeń)
23. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 3:59.171s (12 okrążeń)

2. sesja treningowa
10. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 3:39.450s (32 okrążenia)
18. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 3:41.018s (28 okrążeń)

3. sesja treningowa
15. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 3:38.170s (42 okrążenia)
24. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 3:39.921s (39 okrążeń)

4. sesja treningowa
15. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 3:38.972s (16 okrążeń)
24. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 3:43.623s (14 okrążeń)

 

Inne aktualności

Pokaż wszystkie aktualności