Alpine Elf Endurance Team wraca do gry!

  • Alpine dołącza do swojej historii sukcesów na Autodromo di Monza, zajmując trzecie z rzędu miejsce na podium w 6-godzinnym wyścigu Monza.
  • Alpine A470 nr 36, który ustanowił najszybsze okrążenie wyścigu w swojej kategorii, wspiął się z dziewiątego na drugie miejsce, zapewniając sobie pierwsze podium od czasu powrotu zespołu do LMP2.
  • Po potwierdzeniu powrotu do formy zapoczątkowanej w Le Mans, Alpine Elf Endurance Team koncentruje się teraz na nadchodzących wydarzeniach: przedostatniej rundzie Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC na torze w Fuji oraz pierwszych przejazdach testowych przyszłego Hypercara marki Alpine – modelu A424.

Po bohaterskich powrotach do walki w 24-godzinnym wyścigu Le Mans zespół Alpine Elf Endurance Team i jego dwie załogi udały się na Autodromo di Monza na piątą rundę kalendarza FIA WEC w sezonie 2023, ostatnie europejskie spotkanie w tym roku.

Wymagające treningi, 218 okrążeń i cenne dane dla Alpine A470

Po trzech wyczerpujących sesjach treningowych zakończonych 218 okrążeniami i cennymi danymi dla Alpine A470 w „Świątyni prędkości”, kwalifikacje powierzono Olliemu Caldwellowi i Charlesowi Milesiemu. Stosując różne strategie, aby sprostać wyzwaniu związanemu z zakazem podgrzewania opon, Brytyjczyk zajął ósme miejsce, tuż przed swoim francuskim kolegą z drużyny. Pod koniec szczególnie zaciętej sesji obaj stracili mniej niż trzy dziesiąte sekundy do czołowej trójki, a cała stawka kategorii LMP2 zmieściła się w sekundzie.

W niedzielę Memo Rojas i Julien Canal zasiedli za kierownicami swoich samochodów, aby rozpocząć wyścig przed trybunami ogarniętymi zapałem widzów, w tym wielu Tifosi. Dwóch srebrnych kierowców znakomicie stawiło czoła wyzwaniom pierwszego okrążenia, Meksykanin wspiął się na piąte miejsce, a Francuz na ósme, zanim ich strategie rozeszły się podczas pierwszego okresu samochodu bezpieczeństwa. Memo Rojas prowadzący prototyp z numerem 35 zatrzymał się po otwarciu pit lane, podczas gdy Julien Canal z numeru 36 czekał na wznowienie wyścigu pod zieloną flagą.

Zintensyfikowana ofensywa i umocnienie pozycji

Kontynuując swoje wysiłki, a nawet obejmując prowadzenie, w drugiej godzinie samochody zostały przekazane kolejnym kierowcom – za sterami zasiedli André Negrão na podwójny przejazd w numerze 35 i Charles Milesi na potrójny w numerze 36. Wykorzystując swoje tempo, zintensyfikowali ofensywę zespołu, umacniając swoje pozycje, w szczególności dzięki świetnej obronie Charlesa Milesiego, która pozwoliła uniknąć kolizji między Vector Sport nr 10 a Premą nr 9.

Les Bleus, wciąż na samym końcu stawki podczas drugiego przejazdu samochodu bezpieczeństwa, wezwali Olliego Caldwella i Matthieu Vaxiviere do dalszej walki o pozycje. Obaj kontynuowali atak swoich kolegów z drużyny, wykonując potrójny stint dla Brytyjczyka i podwójny dla Francuza, jednocześnie sprytnie zarządzając zużyciem paliwa i opon, aby odzyskać prowadzenie po trzeciej neutralizacji.

Na początku ostatnich 90 minut wyścigu André Negrão i Charles Milesi wrócili do akcji w kategorii, z której żaden zawodnik jeszcze nie odpadł. Kilka minut po ostatnim pit stopie André Negrão Stawka zaczęła się przetasowywać w ostatnim sprincie.

Prowadzący na 17 minut przed końcem Charles Milesi dawał z siebie wszystko, zanim wyjechał z boksów po ostatnim postoju na drugiej pozycji. Francuz doskonale zmierzył swój wysiłek, aby utrzymać drugie miejsce i zwieńczyć imponującą pracę zespołową swojej załogi, perfekcyjne działanie mechaników i strategiczną doskonałość zespołu. André Negrão przekroczył linię mety jako ósmy po sześciogodzinnej zaciętej walce z kolegami z drużyny w skwierczącym upale.

Dzięki pierwszemu podium w sezonie Les Bleus przyspieszyli swój awans w mistrzostwach, a prototyp Alpine A470 z numerem 36 awansował do pierwszej piątki w klasyfikacji generalnej. Ponadto ten sam prototyp ustanowił najszybsze okrążenie wyścigu, a Charles Milesi zdobył nagrodę Goodyear Wingfoot, przyznawaną najszybszemu kierowcy LMP2 podczas podwójnego przejazdu w wyścigu.

Przedostatnia runda sezonu i pierwszy Hypercar Alpine

Po ostatniej europejskiej rundzie w historii współczesnego programu LMP2, Alpine Elf Endurance Team uda się teraz na Fuji Speedway na przedostatnią rundę sezonu. Równolegle z tymi zobowiązaniami do rywalizacji, zespół będzie nadal przygotowywał swoją przyszłość w najwyższej kategorii, wykonując pierwsze okrążenia A424, przyszłego Hypercara, zaprojektowanego przez markę Alpine.

 

WYPOWIEDZI

#35

André Negrão

„To był ciężki weekend, ale cieszę się, że załoga Alpine nr 36 zdobyła pierwsze podium w sezonie i sporo punktów. Nadal walczymy, by wycisnąć każdą dziesiątą część sekundy z naszego potencjału, więc nasz wynik jest nieco rozczarowujący, biorąc pod uwagę nasze tempo, ale luki są bardzo ciasne. Będziemy kontynuować walkę w Japonii, dając z siebie wszystko – jak zawsze”.

Olli Caldwell

„Chociaż wyścig nie poszedł po naszej myśli, możemy być pewni, że zrobiliśmy postępy od Le Mans. Miejmy nadzieję, że następnym razem uda nam się uzyskać bardziej pozytywny wynik. Naprawdę nie mogę się doczekać wyjazdu na Fuji, to będzie mój pierwszy wyścig w Japonii, a tor wygląda niesamowicie!”

Memo Rojas

„Mam mieszane uczucia. Wyścig zapowiadał się obiecująco, z moim solidnym startem i świetną walką i jazdą naprzód stawki dzięki doskonałej strategii zespołu. Niestety sprawy nie potoczyły się po naszej myśli i nagle zabrakło nam tempa. To trochę rozczarowujące i musimy ustalić, co się stało, ale jestem zachwycony podium siostrzanego samochodu”.

 

#36

Matthieu Vaxiviere

„Jestem naprawdę zadowolony z tego wyniku. Wyścig przebiegł bardzo dobrze, ze świetnym startem i doskonałym podwójnym przejazdem Juliena, po którym nastąpił solidny występ Charlesa. Mieliśmy świetne tempo, a decyzja o nie zatrzymywaniu się podczas pierwszego okresu samochodu bezpieczeństwa była w końcu tą właściwą. Stworzyliśmy nasze szczęście w trakcie wyścigu, a to pierwsze podium to wielki impuls dla całego zespołu”.

Charles Milesi

„Nasz samochód poprawia się od początku roku, co pokazuje, że cała ciężka praca włożona przez zespół się opłaca. W ten weekend byliśmy we właściwym okienku osiągów, szczególnie pod koniec wyścigu, więc wykorzystaliśmy nasze szanse – a to podium jest tego dowodem. Postaramy się kontynuować ten sukces w Fuji i Bahrajnie. Osobiście jestem podekscytowany zdobyciem nagrody Goodyear Wingfoot. Muszę przyznać, że miałem ją na celowniku od początku sezonu!”

Julien Canal

„Rywalizowaliśmy od samego początku, od treningów i chociaż kwalifikacje mogły pójść lepiej, nadrobiliśmy to w wyścigu. To nie był łatwy start, wymagający długiej drogi powrotnej na czoło stawki, ale pojechałem dobrze, zanim zoptymalizowałem strategię opon razem z Charlesem i Matthieu, aby zmaksymalizować nasze szanse. Opłaciło się to i zaowocowało pięknym powrotem na podium i wynikiem, na który cały zespół czekał z niecierpliwością”.

 

Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance

„Kontynuowaliśmy naszą solidną formę na torze Monza, gdzie co roku od 2020 roku kończyliśmy na podium, najpierw w Alpine A110 Rally w FIA R-GT, a następnie w Alpine A480 przez ostatnie dwa sezony. Ten wynik to ogromna ulga. Pokazaliśmy znaczną poprawę w Le Mans, ale absolutnie musieliśmy potwierdzić tę dynamikę na Monzy. Chcę podziękować kierowcom i zespołowi, ponieważ wszyscy pozostali zaangażowani, skoncentrowani, zmotywowani i pewni siebie. Również dlatego nasze samochody spisywały się dobrze od pierwszych okrążeń w tym tygodniu, co pozwoliło nam pracować spokojniej. To był szczególnie wymagający wyścig z wysokimi temperaturami i małymi odstępami czasowymi między bolidami w naszej kategorii. Nasi srebrni kierowcy mieli doskonały start, a my byliśmy w stanie wdrożyć sprytne strategie. Wykonaliśmy doskonałą pracę, radząc sobie z incydentami wyścigowymi, a to zasłużone podium to nie przypadek. Samochód nr 35 był nieco dalej z powodu zwiększonej degradacji w drugich przejazdach i niekorzystnej akcji wyścigowej, ale zrobiliśmy postęp i będziemy dążyć do doskonałości z naszymi dwiema załogami przez resztę sezonu. Patrząc z niecierpliwością na Fuji, to podium oznacza, że możemy rozpocząć nasz letni program z A424 z uśmiechem na twarzy!”

 

KLASYFIKACJA

6 Hours of Monza – LMP2

1. JOTA n°28
2. Alpine Elf Endurance Team n°36
3. Team WRT n°41
4. United Autosports n°23
8. Alpine Elf Endurance Team n°35

FIA Endurance LMP2 Trophy

1. Team WRT n°41 – 110 punktów
2. Inter Europol Compétition – 100 punktów
3. United Autosports n°22 – 82 punkty
5. Alpine Elf Endurance Team n°36 – 64 punkty
11. Alpine Elf Endurance Team n°35 – 21 punktów

 

Inne aktualności

Pokaż wszystkie aktualności