Po kilku miesiącach zakulisowych badań i projektowania, projekt Alpine Endurance po raz pierwszy wystartował na torze.
Po pierwszym uruchomieniu A424 i pierwszych sesjach na symulatorze w lipcu, na początku sierpnia Hypercar wykonał swój pierwszy przejazd przy niskiej prędkości, z kierownicą w rękach Nicolasa Lapierre’a. W poniedziałek francuski kierowca ponownie wsiadł za kierownicę, aby odbyć test na lotnisku Le Castellet, aby sprawdzić, czy funkcje bezpieczeństwa działają prawidłowo.
Następnego dnia na torze o długości 5,8 km rozpoczęły się prace przygotowawcze, składające się z serii krótkich przejazdów, podczas których można było zapoznać się z prototypem i rozpocząć prace operacyjne nad głównymi podzespołami samochodu, w tym nad skrzynią biegów, hamulcami i układem chłodzenia, co jest kluczowym tematem w szczególnie trudnej sytuacji, jaką jest silna fala upałów we Francji. Tymczasem szczególną uwagę poświęcono 3,4-litrowemu silnikowi V6 z pojedynczym turbodoładowaniem, opracowanemu w Viry-Châtillon, ze szczególnym naciskiem na jego mapowanie.
Na torze, który był otwarty dopiero późnym środowym popołudniem, sprawdzono zasadność zmian wprowadzonych od poprzedniego dnia, szczególnie w zakresie oprogramowania i map.
Ostatniego dnia trasy były stopniowo wydłużane, co pozwoliło zebrać cenne dane i lepiej poznać opony Michelin. Czwartek zakończył się przejazdem na dystansie około 30 okrążeń, co dało łącznie tego dnia ponad 700 km testów.
Alpine A424 przejechał nieco ponad 1000 kilometrów bez większych problemów, dzięki czemu zespół mógł dowiedzieć się jak najwięcej i zebrać ogromną ilość danych, które obecnie są dobrze wykorzystywane.
W tym produktywnym tygodniu za kierownicą na zmianę zasiadło także trzech kierowców obecnego zespołu Alpine-Signatech: Nicolas Lapierre (poniedziałek i wtorek), Matthieu Vaxiviere (środa i czwartek) oraz Charles Milesi (czwartek).
Alpine będzie kontynuować rozwój A424 zgodnie z planem, a kolejne sesje zaplanowano na przyszły miesiąc w Motorland Aragón.
Bruno Famin, wiceprezes Alpine Motorsports:
„Ta pierwsza sesja jest zwieńczeniem miesięcy pracy zespołów Alpine Racing i naszych partnerów. Nasza wstępna ocena jest zadowalająca, a przebieg był dość duży, co pozwoliło nam krok po kroku przeprowadzić nasz program. Na tych wczesnych etapach rozwoju priorytetami są sprawdzenie podstawowych systemów i praca nad niezawodnością przy jednoczesnym rozpoczęciu dostrajania prototypu. Kierowcy byli dość zadowoleni z samochodu, chociaż było kilka trudnych punktów, nad którymi już pracujemy, przygotowując się do kolejnych testów. Musimy jednak być realistami: prace dopiero się rozpoczęły. Nadal mamy mnóstwo pracy do wykonania w niezwykle krótkim czasie przed naszym pierwszym wyścigiem”.
Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance
„Po raz pierwszy w naszej historii mamy okazję od samego początku zaangażować się w projekt na tak dużą skalę. Widok A424 po raz pierwszy na torze był wielkim przeżyciem prawdziwy dreszczyk emocji. Ten projekt niesie ze sobą także pewne wyzwania, ponieważ zespoły Alpine Racing i nasza ekipa współpracują, aby jak najlepiej wykorzystać potencjał Alpine A424. Pierwsze ogólne wrażenie jest raczej pozytywne, a od pierwszego okrążeń udało nam się dość szybko poznać samochód. Nasza wiedza na temat samochodu będzie rosła w miarę kontynuowania testów rozwojowych. Następne sześć miesięcy z pewnością będzie intensywne, aż do naszego pierwszego wyścigu w Katarze, ale wszyscy w zespole są więcej niż zmotywowani by stawić czoła temu wyzwaniu”.