Po przerwie wakacyjnej Alpine Endurance Team wraca do Ameryki, aby wznowić rywalizację w ramach FIA World Endurance Championship w Austin, po raz pierwszy od 2020 roku.
Otwarty w 2012 roku tor Circuit of the Americas stał się ulubionym miejscem wśród zawodników, dzięki swoim nachyleniu, w tym stromemu podjazdowi do pierwszego zakrętu oraz szybkim i technicznym sekcjom, rozciągającym się na dystansie 5513 metrów. Ten układ oferuje wiele wyzwań, a kondycja kierowców zostanie wystawiona na ciężką próbę przez wysokie temperatury i kierunek przeciwny do ruchu wskazówek zegara, który zawsze karze mięśnie szyi.
Chociaż Austin nigdy wcześniej nie gościł Hypercarów, było to miejsce doskonałych występów zespołu technicznego i Nicolasa Lapierre'a, który zdobył pole position i zwyciężył w klasie LMP2 w 2016 i 2017 roku. Pomimo tej bogatej historii i kilku stref wyprzedzania ułatwiających poruszanie się w tłumie samochodów na torze, Les Bleus nie lekceważą zadania, które ich czeka.
Zdeterminowani, by przyspieszyć naukę po kilku wspaniałych bitwach na Interlagos, celem zespołu będzie pokonanie wyzwań, jakie stawia Austin, polegając na swoim doświadczeniu oraz doświadczeniu Nicolasa Lapierre'a, Matthieu Vaxiviere'a, Micka Schumachera i Paula-Loupa Chatina. Wkład Charlesa Milesiego i Ferdinanda Habsburga, którzy po raz pierwszy odkryją tor po zbadaniu go na symulatorze, będzie również kluczowy w opracowaniu strategii, która pozwoli im osiągnąć wysokie tempo przez cały wyścig.
Weekend rozpoczyna się w piątek pierwszą sesją treningową, aby zebrać jak najwięcej danych o torze i pakiecie zespołu. Kwalifikacje odbywają się następnego dnia, aby ustalić ustawienia na starcie do wyścigu Lone Star Le Mans, który rozpoczyna się w niedzielę o 13:00 czasu lokalnego (20:00 czasu polskiego). #35 i #36 Alpine A424 będą rywalizować z 16 innymi Hypercarami aż do mety o zmierzchu sześć godzin później.
Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Endurance Team
„To przyjemność wrócić na fantastyczny tor, taki jak Austin. Po przerwie wakacyjnej jesteśmy gotowi, aby wrócić do akcji. Samochody wyjechały bezpośrednio z Interlagos do Austin, więc będziemy mieli dzień na serwisowanie naszych dwóch Hypercarów. Od piątku kluczowe będzie znalezienie najlepszych kompromisów. Upał będzie stanowić poważny czynnik, jeśli prognozowane temperatury będą tak wysokie jak w 2016 r., kiedy kierowcy mieli problemy z ukończeniem więcej niż jednego stintu. Będzie to miało znaczący wpływ na strategię pod względem pozycjonowania nie tylko opon, ale także kierowców w możliwie najlepszym oknie wydajności, a także na degradację opon, co będzie kluczowe, nawet jeśli w weekend prognozowane są burze. Wśród innych wyzwań będziemy musieli poradzić sobie z nierówną nawierzchnią toru i osiągnąć optymalną prędkość maksymalną bez uszczerbku dla osiągów na ciasnych odcinkach. Wkraczamy w ostatnią prostą sezonu, a wyścig na Fuji zbliża się nieubłaganie przed finałem sezonu w Bahrajnie. Nie możemy się doczekać powrotu na tor i wykorzystania dynamiki, którą zyskaliśmy na Interlagos. Coraz więcej dowiadujemy się o tym, jak w pełni wykorzystać nasz pakiet. Pracujemy ciężko za kulisami i chcemy po raz kolejny pokazać, że zmierzamy we właściwym kierunku”.
Piątek, 30 sierpnia
19:40-21:10: 1. sesja treningowa
Sobota, 13 lipca
00:10-01:40: 2. sesja treningowa
18:00-19:00: 3. sesja treningowa
22:40-22:52: Kwalifikacje klasy Hypercar
23:00-23:10: Hyperpole klasy Hypercar
Niedziela, 14 lipca
20:00-02:00: Lone Star Le Mans
Katowice